UOKiK badał, czy przy ustalaniu cen skupu owoców przedsiębiorcy mogą wykorzystywać swoją przewagę kontraktową wobec rolników. Najnowsze działania dotyczą kontroli Inspekcji Handlowej w skupach owoców miękkich. Kontrolerzy sprawdzili 29 punktów w województwach, w których jest najwięcej upraw i znajdują się siedziby dużych Oznacza to, że średnie koszty wyprodukowania kilograma owoców borówki na tego typu plantacjach kształtować się mogą w granicach 13,0–15,0 zł/kg. Wówczas, producent uprawiający borówkę w innowacyjnych systemach, powinien głównie wykorzystać te kanały dystrybucji, które zapewnią mu opłacalne ceny zbytu. Wykres 1. Sprawdź 58 firm w lokalizacji Sandomierz i kup owoce. Firmy te oferują usługi skupu jabłek, truskawek, malin, borówek, agrestu, gruszek, śliwek, wiśni, czereśni, moreli, winogron, aronii, porzeczek, marchwi, ziemniaków, cebuli, kapusty, pomidorów, ogórków i papryki. Usługi skupu owoców polegają na zakupie i zbiorze owoców od Lubelska "Elizówka" rozpoczęła skup owoców w dwóch chłodniach. - Obiecuję, że cena skupu będzie wyższa od obowiązującej na rynku prywatnym - mówi na łamach "Kuriera Lubelskiego", prezes państwowej spółki. 46 - 50 zł / stawka godzinowa. S.C. nr certyfikatu 12849 dla swojego partnera w Holandii poszukuje osoby na stanowisko: Pracownik produkcji w przetwórni warzyw i owoców Opis stanowiska: - pakowanie i sortowanie warzyw/ owoców - etykietowanie - przygotowywanie do wysyłki - dostępność Owoc. Legalna praca. Kupię 2 tony mrożonych owoców borówki ekologicznej. skup - sprawdź świeże ogłoszenia na igrit.pl Ustawienia w zakresie cookie możesz zawsze zmienić. Mandarynki - oto skutki jedzenia tych owoców. To dzieje się z nami, gdy jemy dużo mandarynek [28.11.2023 r.] Mateusz Mazur. Wielki problem w Niemczech. "Utracimy dobrobyt" Poznaj 750 firm w lokalizacji mazowieckie • Skorzystaj z usługi: Skup owoców • Sprawdź adresy, telefony, dojazd do najlepszych firm oferujących świeże owoce ☎ pkt.pl Do poprawnego działania strony potrzebna jest włączona obsługa JavaScript. Przed zakupem należy upewnić się, że sztabki złota mają czystość wynoszącą co najmniej 999,9 tysięcznych i są certyfikowane przez londyńską giełdę towarową LBMA. W przypadku monet istnieje duży rynek wtórny, który pozwala na szybką i łatwą ich odsprzedaż. Lista monet nadających się do inwestycji z uwagi na produkowane - W tym roku zwiększymy skup, a co za tym idzie przerób polskich owoców i warzyw. Nasz plan inwestycyjny w Agros Nova obejmuje także rozbudowę zaplecza służącego przetwórstwu tych surowców, tak, abyśmy mogli zwiększyć nasze możliwości przerobowe, co będzie korzystne zarówno dla nas, jak i dla plantatorów, z którymi współpracujemy - powiedział w rozmowie z serwisem t3DU66H. Krajowe Stowarzyszenie Producentów Czarnej Porzeczki, zaniepokojone cenami skupu porzeczki na początku zbiorów, wystosowało do Krajowej Unii Producentów Soków list otwarty, który również otrzymaliśmy. Publikujemy go poniżej. „Zarząd KSPCP zaniepokojony drastycznie niskimi cenami, oferowanymi przez podmioty skupujące owoce czarnej porzeczki na początku zbiorów, żąda publicznego wyjaśnienia tej sytuacji tysiącom producentów i ich rodzinom, którzy stanęli w obliczu bankructwa swoich gospodarstw. Oferowane obecnie ceny skupu surowca często nie pokrywają nawet kosztów zbioru i transportu owoców do przetwórni, nie mówiąc już o częściowym chociażby zwrocie kosztów produkcji. Tak trudnej sytuacji, w jakiej znaleźli się producenci jednych z najbardziej wartościowych owoców, jeszcze chyba nie było. Systematycznie obniżane ceny skupu surowca od 2012 roku przedstawiciele przemysłu przetwórczego tłumaczą masowym zakładaniem nowych plantacji. Tego zjawiska nie potwierdzają jednak dane GUS dotyczące obszaru nasadzeń tej rośliny w ostatnich latach ani też wielkości skupowanego surowca. W roku bieżącym informacje o przewidywanych, wysokich zbiorach pojawiały się już w kwietniu, czyli przed kwitnieniem porzeczki. Natomiast po wystąpieniu na przeważającym obszarze kraju przymrozków w końcu kwietnia, a w szczególności w dniach 4-6 maja, które w wielu rejonach poczyniły spustoszenie na plantacjach, rozpoczęła się akcja informacyjna o wielkich zapasach soku zagęszczonego i mrożonek. Z naszych danych uzyskanych od producentów porzeczki wynika, że tegoroczna produkcja owoców czarnej porzeczki w Polsce, w wyniku wystąpienia niekorzystnych zjawisk atmosferycznych, a w szczególności przymrozków, będzie niższa od roku ubiegłego o min 20%. Z najnowszych informacji wiemy, że warunki pogodowe (przymrozki, a niedawno upały) spowodowały spadki plonów w wielu krajach europejskich, w tym w Niemczech o 30%, a we Francji 40- 60%. My producenci, nie przypominamy sobie sytuacji, gdy po wystąpieniu przymrozków na dużym obszarze kraju ceny na owoce spadały i to w tak drastyczny sposób. Prosimy o przedstawienie nam wielkości zapasów zagęszczonego soku z czarnej porzeczki na koniec czerwca br. począwszy od 2010 roku. Trudno bowiem uwierzyć w to, że nawet powiększone zapasy koncentratu mogą załamać tak gwałtownie oferowane producentom ceny. Chcemy także, aby przedstawiciele przemysłu przetwórczego wyjaśnili polskim producentom, dlaczego w Niemczech na otwarcie sezonu skupu te same firmy przetwórcze co w Polsce zaoferowały rodzimym plantatorom 0,3 euro/1kg owoców, a w Polsce równowartość 0,12-0,14 euro. Czy aby nie wynika to z faktu, że produkcja owoców czarnej porzeczki w Niemczech jest marginalna i stanowi około 5 % produkcji polskiej i tylko w naszym kraju na pracy naszych producentów można zarobić wielkie pieniądze. Na wielu spotkaniach przedstawialiśmy przemysłowi przetwórczemu wyliczenia, z których wynika, że koszt wyprodukowania 1 kg porzeczki w obecnym czasie wynosi 2,50 zł. Nie podważają tych wyliczeń w istotny sposób ani naukowcy, ani specjaliści od ekonomiki rolnictwa. Dlaczego więc oferuje się w tym roku ceny, które są upokorzeniem dla producentów i które w naszym mniemaniu nie wynikają z żadnych racjonalnych przesłanek, a pogrążają wiele gospodarstw i ich rodziny. Czy nie prościej powiedzieć nam, że nasza produkcja jest niepotrzebna a nasza praca nic nie warta? Skutki obecnej polityki cenowej najbardziej odczują duże i średnie gospodarstwa, które całkowicie ukierunkowane są na produkcję tych owoców. To one zainwestowały duże pieniądze, najczęściej z kredytów, w sprzęt, infrastrukturę, kapitał ludzki itp. Wielokrotnie proponowaliśmy proste rozwiązania w relacjach producent – przetwórstwo, polegające na podpisaniu wieloletnich i odnawialnych kontraktów, w których producent miałby zagwarantowany zbyt owoców w wielkości np.: 60% swojej produkcji w cenach pokrywających jej koszty. Pozwoliłoby to na przetrwanie producentów w okresach trudnych, a przemysł otrzymałby w miarę stabilną cenę na wytwarzany koncentrat. Rozwiązanie to poprawiłoby również w sposób istotny jakość i zdrowotność nie tylko dostarczanych do przetwórstwa owoców, ale i wytworzonych z nich produktów. Celem naszego Stowarzyszenia w tym zakresie jest wprowadzenie w gospodarstwach naszych członków certyfikowanej produkcji owoców, pod warunkiem jednakże ich przetrwania. Oczekujemy szybkiego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. W innym przypadku nawoływać będziemy producentów do zaniechania zbiorów i likwidacji plantacji, co również sami czynić będziemy. KSPCP” Źródło: KSPCP Niemcy to kraj o bardzo dużym zapotrzebowaniu na jabłka, dlatego też zmuszeni są do importowania tego owocu z innych krajów. Sprawia to, że Niemcy są drugim, po Rosji, największym importerem świeżych jabłek na świecie i największym w Unii Europejskiej, importując do swojego kraju około 8,7% całego światowego importu świeżych jabłek. Według danych COMTRADE w 2020 r., czyli roku zdominowanym przez pandemię, na rynek niemiecki zza granicy trafiło ponad 632 tys. t jabłek. Jednocześnie Niemcy wyeksportowały tylko 64,5 tys. t świeżych jabłek, przy czym w ostatnich 5 latach import średniorocznie wzrósł o 0,5%, gdy w tym samym okresie eksport świeżych jabłek spadł o ponad 6%. Jabłka do Niemiec importowane są głównie z Unii Europejskiej. Głównym dostawcą są Włochy (42,6% wartości całego importu) oraz Francja i Niderlandy (po 10% warto-ści importu). Czwartym i największym dostawcą z poza Unii jest Chile, a następnie Nowa Zelandia (również po około 10% wartości importu). Co prawda Polska jest na 3. pozycji dostawcy świeżych jabłek do Niemiec w ujęciu ilościowym, ale plasuje się na 7. pozycji analizując wartość dostarczanych jabłek. Z układu tych wartości oraz biorąc pod uwagę terminy dostaw, uważa się, że znaczne ilości jabłek z Polski eksportowanych do Niemiec są to jabłka przemysłowe, a nie deserowe. W Niemczech największe znaczenie w konsumpcji owoców mają jabłka. Na podstawie przytoczonych wcześniej wyliczeń podaży krajowej i oficjalnych danych statystycznych populacji kraju- obywateli powyżej 1 roku życia (82,3 mln osób), spożycie jabłek deserowych w Niemczech, jest na wysokim poziomie i wynosi prawie 13 kg na osobę na rok. Przyjmując, że jedno jabłko waży 160 g to statystyczny Niemiec zjada prawie 80 jabłek rocznie. Jednocześnie konsumpcja świeżych jabłek w Niemczech przez ostatnie 5 lat zanotowała około 0,5% średnioroczny trend spadkowy. Statystyczny Niemiec spożywa ok. 11 kg/os/rok jabłek z produkcji konwencjonalnej, jest to ponad 71 sztuk na rok. Z racji tego, że część jabłek bez pozostałości środków ochrony roślin trafia też do przetwórstwa, trudno jest oszacować ich udział w sprzedaży. Przyjmując, że około 5% produkcji jabłek jest produkowana bez pozostałości środków ochrony roślin, oznacza to, że statystyczny Niemiec w ciągu roku spożywa ponad 0,60 kg/os/rok, co daje prawie 4 jabłka na osobę. Nie należy opierać się wyłącznie na poziomie produkcji krajowej podczas wyliczeń ilości spożycia jabłek z certyfikatem ekologicznym w Niemczech. Ze względu na to, że Niemcy charakteryzują się małym udziałem produkcji ekologicznej, poziom spożycia krajowych jabłek ekologicznych jest niski. Niemniej jednak należy wziąć pod uwagę, że znaczne ilości tego typu jabłek są importowane z takich krajów jak Włochy, Francja czy Niderlandy. Dlatego też można założyć, że statystyczny Niemiec w ciągu roku spożywa trochę ponad 1 kg jabłek pochodzących z ekologicznej produkcji, co w przeliczeniu daje ponad 2 sztuki na osobę w ciągu roku. Według wyliczeń na podstawie struktury produkcji krajowej, poziom konsumpcji odmian klubowych jabłekwynosi około 0,7 kg na osobę na rok co daje prawie 5 sztuk jabłek. Poziom konsumpcji jabłek odmian klubowych w Niemczech jest zdecydowanie wyższy niż wynikałoby to z struktury produkcji kraju, a jest to spowodowane bardzo dużym importem tych jabłek. Dlatego też szacuje się, że całkowity poziom spożycia odmian klubowych w Niemczech (uwzględniając import) może wynosić około 2-3 kg na osobę rocznie, co daje około 15-20 sztuk jabłek. Jednocześnie należy podkreślić, że udział jabłek klubowych w strukturze spożycia w Niemczech dynamicznie rośnie z roku na rok, pod wpływem silnego oddziaływania akcji marketingowych pozwalających wyróżnić te jabłka pod względem wyglądu (właściwości samego jabłka jak i oznakowanie marki) oraz ugruntowania się u niemieckich konsumentów przekonania, że tego typu jabłka mają powtarzalny smak i jakość. Według danych Eurostat średnia cena jabłek produkcji konwencjonalnej w 2020 roku w Niemczech wyniosła 0,62 EUR/kg. Jednocześnie porównując do roku poprzedniego, była to cena o 38% wyższa. W ujęciu długo-okresowym w ciągu ostatnich 5 lat cena zakupu jabłek od producenta średniorocznie rosła o około 6%, przy czym nie był to stały wzrost, występowały silne wahania cen uzależnione od poziomu krajowych zbiorów i dostępności jabłka na rynku europejskim. Niestety brak jest oficjalnych danych o kształtowaniu się cen producenta za jabłka z produkcji ekologicznej, odmian klubowych czy dla jabłek wyprodukowanych bez pozostałości środków ochrony roślin. Niemniej jednak, analizując informacje rynkowe w tym dane AMI szacujemy, że jabłka bez pozostałości środków ochrony roślin są kupowane od producentów średnio o 5 – 10% drożej niż konwencjonalne. Natomiast jabłka z uprawy ekologicznej są sprzedawane przez producentów o około 40% drożej od konwencjonalnych. Dzięki ugruntowanej i wypromowanej pozycji na rynku odmiany jabłek klubowych, mogą szczycić się najwyższą ceną przy sprzedaży. W przypadku jabłek znanych odmian klubowych cena może być średnio 2-3 razy wyższa od ceny jabłek konwencjonalnych. Reasumując, Niemcy to kraj, który swój rynek jabłek opiera w dużej mierze na imporcie. Mimo, że w Niemczech obserwowany jest spadek spożycia świeżych jabłek w ostatnich latach, to jednocześnie kupowanie i spożywanie jabłek o wyjątkowych walorach zaczyna budzić coraz większe zainteresowanie wśród konsumentów. Dotyczy to szczególnie konsumentów z klasy średniej i milenialsów, którzy oczekują jabłek wysokiej jakości „premium”, o wyjątkowym smaku, chrupkości, jędrności czyli cechach gwarantowanych przez odmiany klubowe. Duże nadzieje pokładają w gwarancji, że przy produkcji jabłek przestrzegano zasad pro środowiskowych tj. posiadających certyfikat produkcji ekologicznej czy gwarancję otrzymania produktu nie zawierającego pozostałości środków ochrony roślin i nawozów. Na rynku niemieckim już jest obserwowany wzrost dostępności tego typu asortymentu co stanowi odpowiedź na oczekiwania konsumentów. Dalszy rozwój tego typu asortymentu powinien spowodować wzrost spożycia jabłek na rynku niemieckim. Oferta z jabłek pochodzących z różnych typów produkcji ma swoje zalety, pozwalając odpowiedzieć na szeroki wachlarz potrzeb konsumenta, takich jak lokalność, wysoka jakość, dbałość o zdrowie, brak pozostałości w owocach czy ochrona środowiska, a jednocześnie wybrać typ produkcji najbardziej dogodny dla producentów. W oparciu o prowadzone akcje marketingowe, postępuje edukacja kolejnych grup konsumentów, którzy zaczynają poszukiwać tego typu owoców. Można dojść do wniosku, że w przypadku gdy producenci niemieccy nie okażą się elastyczni i nie dostosują się do oczekiwań swoich lokalnych konsumentów, preferowane jabłka będą importowane do Niemiec z innych krajów Unii Europejskiej, które dostosują się do oczekiwań konsumenta i potrzeb rynku. źródło: Nie trzeba znać cen masła u nas i u naszych zachodnich sąsiadów, żeby wiedzieć jedno: to produkt, który w ciągu ostatnich miesięcy podrożał tak bardzo, że niedługo nie będzie nas na niego stać. Czy Niemcy też mają problem z cenami masła? Pamiętacie głośną sprawę niemieckiej sieci handlowej, działającej w Niemczech i w Polsce, gdy okazało się, że te same produkty sprzedawane w Niemczech są tańsze? Tym razem mówi się o tym, że za zachodnią granicą masło jest tańsze niż u nas. Temat jest gorący, bo to tłuszcz, który ostatnio naprawdę mocno zdrożał. Różnice w cenach masła w Polsce i Niemczech Użytkownik portalu „Wykop", przedstawił swoje ustalenia dotyczące cen masła po obu stronach granicy polsko–niemieckiej. Zrobił zakupy po stronie polskiej i niemieckiej, a następnie porównał ceny masła, które jest sprzedawane w obu krajach. Zestawił ze sobą co prawda dwa różne masła, ale oba są popularnymi tłuszczami w swoich krajach. Wybrał niemieckie masło „Frische Butter” marki własnej Frija, w sieci Netto oraz nasze „Masło Polskie" z Mlekovity. W niemieckim „Netto” 250 g masła kosztuje 1,66 euro, a w polskim sklepie kostka 200 g ma cenę 6,99 zł. Ponieważ kostki miały różną gramaturę, przeliczył cenę masła na kilogram. Do przeliczenia walut użył z kolei kursu walut, z dnia r. 1 euro kosztował 4,55 zł. Rezultaty są następujące: 1 kg masła „Frische Butter” kosztuje 6,64 euro za 1 kg, czyli 30,21 zł 1 kg „Masła Polskiego" z Mlekovity kosztuje 34,95 zł za 1 kg Różnicę widać gołym okiem. Nie pytajcie o wysokość średniej pensji po obu storach granicy i o to ile kilogramów masła można kupić za każdą z nich. Bez liczenia wiadomo, że to porównanie nie wypadnie dla Polaków korzystnie. Dlaczego ceny masła tak bardzo rosną? Masło to ten rodzaj produktów żywnościowych, które w trakcie obecnej inflacji podrożały o prawie 70%. Są trzy główne powody tak dużego wzrostu. O przyczynach mówi dla „Rzeczpospolitej” Małgorzata Cebelińska z SM Mlekpol i Marcin Hydzik, prezes Związku Polskich Przetwórców Mleka, który wyjaśnia to zjawisko Portalowi Spożywczemu: Długi czas ceny masła były zbyt niskie w stosunku do kosztów wytworzenia. Teraz obserwujemy korygowanie tej dysproporcji. Wzrasta popyt na masło, a jednocześnie zmniejsza się jego podaż. Na przykład w Polsce, w pierwszych trzech kwartałach zeszłego roku, produkcja masła spadła o 5,56 proc. Powodem było skierowanie większej ilości mleka do produkcji serów, a nie masła. Inflacja. To ona wyzwoliła urealnienie cen masła. Rosnące koszty produkcji, opakowań i transportu mają wpływ na wszystkie etapy wytwarzania masła. W rezultacie jego ceny galopują nawet szybciej niż inflacja. Źródło: Portal Spożywczy